Posty

18.02.2023

 Dokładnie 6 dni temu zakończyłam 4 letni związek i cała ta sytuacja jest dla mnie bardzo trudna... Staram się jakoś iść do przodu, ale póki co niekoniecznie mi się to udaje. Wszystko, na co spoglądam kojarzy mi się z nim, nawet całe otoczenie to tylko skojarzenia i wspomnienia, które nie dają się uciszyć.  Ten związek nie był najlepszym związkiem, ale mimo wszystko trwaliśmy w nim cztery lata, więc chyba nie mógł też być aż taki beznadziejny...  Było parę naprawdę złych rzeczy, które zrobił, ale mimo to chciałam jakoś to odratować, chciałam, żebyśmy spróbowali, zawalczyli o tą miłość, bo nie zawsze możemy doświadczyć tak wielkiego uczucia. Dlatego mimo okropieństw dałam szansę i myślałam, że jakoś zawalczy, postara się, zrobi cokolwiek...  Zamiast tego dowiedziałam się, że zaplanował sobie wypad z kumplami na miasto...  Gdy tylko się tego dowiedziałam ziarnko nadziei, które jeszcze w sobie miałam, zniknęło. W tym momencie doszłam do wniosku, że on nawet za mną nie tęskni, nawet mu mni